Polska znajduje się w czołówce krajów o najwyższym wskaźniku wypalenia rodzicielskiego (parental burnout). Aż 8% rodziców przyznaje, że jest wyczerpanych rolą matki lub ojca [1] . Choć badacze zajmują się tym problemem od niedawna, to widzą, jak duży jest to problem w społeczeństwie. Jakie są objawy wypalenia rodzicielskiego? Jakie czynniki zwiększają prawdopodobieństwo jego wystąpienia? Czy można sobie poradzić samodzielnie z wypaleniem rodzicielskim? Odpowiadamy w artykule.
Co znajdziesz w tym artykule:
Wypalenie rodzicielskie – objawy
Psycholodzy mówią o wypaleniu rodzicielskim, bazując na funkcjonującym od wielu lat zjawisku wypalenia zawodowego. Dostrzegają wiele analogii w objawach i przyczynach tych stanów. W końcu rodzicielstwo to też praca – i to nieustająca. Wskazują cztery sygnały świadczące o zbliżającym się problemie wypalenia rodzicielskiego:
● Wyczerpanie rolą rodzica, kiedy dominuje poczucie nadmiernego obciążenia emocjonalnego i wrażenie, że większość zasobów została wyczerpana. Mogą pojawić się:
● Utrata przyjemności bycia rodzicem, zniechęcenie, nawet brak zainteresowania sprawami dziecka.
● Dystansowanie się od dziecka. Rodzic poprzestaje na zaspokojeniu podstawowych potrzeb dziecka (przygotuje jedzenie, zawiezie do szkoły i na zajęcia dodatkowe, wypierze ubrania), ale unika zaangażowania emocjonalnego, ogranicza kontakty, nie bawi się z dzieckiem, mało rozmawia, czasem marzy o tym, by uciec od własnego dziecka i obecnego życia.
● Spadek samooceny rodzicielskiej, który jest wynikiem kontrastu pomiędzy tym, jakie rodzic miał wyobrażenie na temat siebie w tej roli, a tym, jak postrzega siebie obecnie. Towarzyszy mu często poczucie winy.
Przyczyny wyczerpania psychicznego matki
Wypaleniu rodzicielskiemu w znacznej większości ulegają matki. Ma to związek, z tym że w naszej kulturze panuje przekonanie, że opieka nad dziećmi jest przede wszystkim rolą kobiety. Ponadto w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat w Polsce odeszliśmy od modelu domów wielopokoleniowych (kolektywnych), co przełożyło się na ograniczenie pomocy w opiece nad dziećmi ze strony rodziny. Wynikiem tego – mocno generalizując – jest to, że kobiety zostały z rodzicielstwem same.
Najważniejszym czynnikiem wyczerpania psychicznego prowadzącym do wypalenia rodzicielskiego jest stres. Mówimy o nim, kiedy obciążenia wynikające z bycia rodzicem przewyższają zasoby, jakimi on dysponuje. Czynnikami prowadzącymi do tego stanu mogą być:
● Brak pomocy w wypełnianiu obowiązków. Kobiety często zostają same z dzieckiem, kiedy mąż jest w pracy, a dziadkowie daleko. Spada na nie dopilnowanie wszystkich spraw rodzinnych: opieka nad dzieckiem, zakupy, przygotowanie posiłków, zabawa, spacery, sprzątanie. Ich dobę wypełnia spełnianie obowiązków i czyichś potrzeb.
● Izolacja. Matki znajdują się często w sytuacji odosobnienia, kiedy okazuje się, że większą część doby spędzają z dziećmi i dla dzieci. Rozluźniają się dawne przyjaźnie, brak jest możliwości nawiązania nowych znajomości i porozmawiania z innymi dorosłymi.
● Perfekcjonizm. Osoby z postawą perfekcjonizmu mają większe szanse ulec wypaleniu rodzicielskiemu, ponieważ rozdźwięk między rzeczywistością a oczekiwaniami jest na tyle u nich duży, że powoduje mocne reakcje stresowe.
● Brak czasu dla własnych potrzeb, zainteresowań i rozwoju. Matki zaniedbują swoje własne potrzeby, nawet do tego stopnia, że nieosiągalnym szczytem relaksu wydaje im się 5 minut w ciszy, samotności i przy ciepłej kawie. Porzucają dawne zajęcia i pasje, bo zwyczajnie nie mają na nie sił ani czasu.
● Presja społeczna, która nakłada na rodzica oczekiwanie, że dostarczą dziecku więcej pozytywnych niż negatywnych doświadczeń, a wzrost standardów rodzicielskich przekłada się na większą liczbę obowiązków. Jednocześnie matki obserwując inne kobiety (także w social mediach), odnoszą wrażenie, że tylko one nie radzą sobie z pełnieniem swojej funkcji tak dobrze, jak by chciały.
Czynnikami zwiększającymi prawdopodobieństwo wypalenia rodzicielskiego są także samotne rodzicielstwo oraz doświadczenie opieki nad dzieckiem z trudnościami rozwojowymi lub niepełnosprawnym. Tej drugiej sytuacji towarzyszy często zespół stresu opiekuna (syndrom opiekuna). Dotyka on nie tylko rodziców, ale każdej osoby opiekującej się obłożnie chorym, jednak w przypadku rodzicielstwa może nałożyć się na objawy wypalenia i je pogłębić.
Jak sobie radzić z wypaleniem rodzicielskim?
Według nowej klasyfikacji chorób ICD-11 od 2022 roku wypalenie zawodowe jest jednostką chorobową, co oznacza, że z tego powodu można np. pójść na zwolnienie lekarskie. Można także zmienić pracę i środowisko, by odseparować się od źródła problemu. W przypadku wypalenia rodzicielskiego nie ma takiej możliwości, ponieważ rola rodzica trwa przez całą dobę, 7 dni w tygodniu.
Co można więc zrobić, aby sobie pomóc? Najkrócej rzecz ujmując, należy zadbać o swoje zasoby:
- Poszukać pomocy w opiece nad dziećmi. Dawniej kobiety miały wokół siebie osoby, którym mogły powierzyć dzieci – rodziców swoich lub partnera, inne kobiety w społeczności. Zdanie, że aby wychować dziecko, potrzebna jest cała wioska, naprawdę ma sens.
- Znaleźć osoby, z którymi można szczerze wymienić się poglądami. Kobiety w podobnej sytuacji, które zdejmą nawzajem z siebie presję otoczenia na idealne macierzyństwo i przyznają, że nie zawsze jest ono polukrowane.
i.
- Znaleźć czas dla siebie. Wystarczy godzina zdrowego egoizmu dziennie – na przewietrzenie głowy, doświadczenie ciszy, powrót do dawnego hobby.
- Poszukać profesjonalnej pomocy. Kiedy objawy wypalenia są silne i nie ma możliwości przeorganizowania swojej codzienności, by znaleźć trochę oddechu, warto zgłosić się do psychoterapeuty.
Bibliografia: