Mleko mamy to najlepszy pokarm dla niemowlęcia, który przynosi wiele korzyści – zarówno kobiecie, jak i dziecku. Czasem jednak – nawet mimo wielkich chęci i starań ze strony mamy – karmienie piersią z różnych powodów nie jest możliwe. Choć sytuacja ta może być dla kobiety trudna, nie oznacza to, że zbudowanie wyjątkowej więzi z dzieckiem nie jest możliwe. Wręcz przeciwnie – mama to dla malucha zawsze najbliższa osoba.
Karmienie piersią – złoty standard żywienia niemowląt – to najlepszy sposób na wspieranie rozwoju młodego organizmu. Nic dziwnego, że dla większości mam dawanie swojego pokarmu dziecku przez możliwe najdłuższy czas jest priorytetem. Zdarza się jednak, że mama, pomimo wielu prób, ma trudności z laktacją. Poznaj kilka wskazówek, dzięki którym nie będziesz się martwić brakiem lub zbyt małą ilością pokarmu.
Karmienie piersią to bez wątpienia najlepszy sposób żywienia niemowlęcia. Nie zawsze może przychodzić ono naturalnie i z łatwością, jednak jest to proces, którego można się nauczyć. W tym celu bardzo ważne jest wsparcie dla mamy karmiącej, jakie może ona otrzymać od partnera, babci dziecka czy położnej. Zdarzają się jednak trudne sytuacje, w których samo wsparcie nie wystarczy – potrzebna jest wtedy pomoc od osoby mającej wiedzę oraz niezbędne kompetencje. Taką osobą jest doradca laktacyjny – dowiedz się, kim jest i kiedy warto skorzystać z jego pomocy.
Ulewania nie są zależne od sposobu karmienia – to fizjologiczna przypadłość charakterystyczna do okresu niemowlęcego i dotyka wiele maluchów. Jak karmić piersią, gdy dziecko wciąż ulewa?
Ulewanie u niemowląt to częsta przypadłość, który dotyka nawet 67% niemowląt¹. Problem ten jest zjawiskiem fizjologicznym, wynikającym z niedojrzałości dolnego zwieracza przełyku, który nie jest w stanie zapobiegać cofnięciu się treści pokarmowej z żołądka do jamy ustnej. Czym ulewanie różni się od wymiotów? Kiedy powinno niepokoić? Sprawdź, o co najczęściej pytają rodzice.
Nawał pokarmu (nawał mleczny), czyli zwiększone wytwarzanie mleka, pojawia się w drugiej, najpóźniej szóstej dobie po porodzie i jest efektem prawidłowego działania hormonów. To naturalna „odpowiedź” Twojego organizmu na potrzeby dziecka.
Dziecko wtedy jest zazwyczaj płaczliwe, marudne. Mamy wrażenie, że zupełnie zapomniało rzeczy, które już wcześniej potrafiło.
Planujesz powrót do pracy i nadal chcesz karmić piersią? Masz obawy, czy uda Ci się podtrzymać laktację i bliski kontakt z dzieckiem? Karmienie piersią z nowymi obowiązkami możesz z powodzeniem pogodzić dzięki dobrej organizacji i wsparciu najbliższych.
Zmniejszanie się ilości pokarmu kobiecego w piersiach nazywane jest kryzysem laktacyjnym. Dziecko zaczyna wtedy coraz częściej marudzić i płakać, ponieważ odczuwa głód spowodowany brakiem pokarmu.
Czujesz się źle, dokucza ci przeziębienie lub grypa i zastanawiasz się, czy karmienie piersią nie wpłynie źle na dziecko?